Stanislaw Kowalczyk

Pan Stanislaw wykonal bledna diagnoze wlz Mistsubishi heavy pompa ciepla. proponowal mi wymiane srodka chlodniczego r410a na r32 sugerujac se jest go za malo.
pare dni pozniej mialem serwisanta certyfikowanego mitsubishi, ktory stwierdzil ze nie ma zadneyo ubytku w srodku chlodniczym. iak uslyszal pomysl z wymiana czynnika, zlapal sie za glowe i powiedzial ze gdyby cos takiego mialo miejsce, to mialbym juz inne zmartwienie na glowie niz tylko glosna pompe ciepla.
oferowalem Panu Stanislawowi aby zwrocil mi 100zl za bledna diagnoze a 50zl za dojazd zachowal. Pan Stanislaw natomiast chyba doszedl do wniosku ze ignorowanie mnie, cos zmieni. W piatek sprawe przekazuje adwokatowi.
Zwyczajnie po ludzku jest mi smutno ze ktos nie umie sie zachowac.

Szybko i sprawnie

Przyjechał Pan Mateusz i niestety wystawił błędną diagnozę, za którą wziął sporo (pow. 2k zł) pieniędzy. O co chodzi? Otóż Panu Mateuszowi z prób ciśnieniowych wyszło, że 1 z 5 obiegów ogrzewania ma wyciek. Sęk w tym, jak się później okazało, że nie zakręcił porządnie zaworu doprowadzającego wodę do instalacji grzewczej na tym piętrze domu. De facto spadek ciśnienia wynikał nie z nieszczelności jakiejś rurki, a z tego że puścił zawór bezpieczeństwa na piecyku.
Kiedy Pan Mateusz odjechał, znalazłem kałużę w kotłowni i zadzwoniłem po Niego by przyjrzał się piecykowi, bo może uległ awarii. Pan Mateusz nie połączył kropek, że to od jego działań i skasował ponownie za awaryjną interwencję.
Fachowiec, który przyjechał później, porządnie zakręcił zawór przy testach i wyszło, że nieszczelność nie była w instalacji grzewczej i w końcu znalazł właściwe miejsce awarii, czyli w bidetce, co widać na zdjęciu.

Podsumowując, Pan Mateusz skasował jak za zboże, wykorzystując stres klienta i jeszcze na dodatek wystawił błędną diagnozę.